środa, 6 lipca 2011

Jak to się zaczęło?

W 2005 roku po 20 latach jeżdzenia Ładą 2107 1500 postanowiłem kupić "coś lepszego". (Łada to na swój sposób bardzo dobry samochód - niezbyt komfortowy, ale łatwo naprawialny - podobnie jak F126p, którego też miło wspominam).

W kręgu zainteresowań był Renault Megane, Peugeot 407 kombi na gazie, potem Seat Cordoba, Opel Vectra 1.6, a nawet Mercedes (oczywiście wszystko używane - ze względu na cenę zakupu).

W końcu kolega mi wskazał na Volkswagena Passata B4 Variant czyli kombi jako samochód wytrzymały, duży, wygodny, stosunkowo niedrogi i o relatywnie tanich częściach zamiennych. W przeciwieństwie do późniejszych modeli miał proste, odporne i łatwo naprawialne zawieszenie. Dlatego miałem przykaz, aby nie oglądać nic nowszego niż rocznik 1995.

I tak się stałem posiadaczem Passata 1,8 kat.Variant MR'94 CL z prostą instalacją gazową regulowaną "na śrubę" z wtryskiem 1-punktowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz